W dzisiejszej odsłonie cyklu postaram się zmierzyć z postacią, o której ciężko napisać jeden artykuł. Raper, o którym jedno FENOMENalnie będzie za krótkie, ale mam nadzieję, że choć trochę nakreślające jego fenomen. Z jednej strony wydaje się, że jego najważniejszych cech artystycznych przedstawiać już nie trzeba. Z drugiej natomiast warto je ze sobą skonfrontować. Pezet.
W dzisiejszej odsłonie cyklu raper młody, który od około roku szturmem podbija polską rap scenę. Potrafi sobie zjednać dużą ilość odbiorców wciąż ich przy sobie zatrzymując. Po drodze jednak miesza się w parę afer, które wcale nie powodują odpływu fanów. W czym tkwi fenomen artysty o pseudonimie Sobel?
Dziś przed Wami postać nietuzinkowa, barwna i raczej dobrze wszystkim znana. Artysta, który posiada rzeszę sympatyków, choć nie obejdzie się bez głosów dezaprobaty. Co Bonson ma takiego w sobie, że przez tyle lat bycia na polskiej scenie nadal zatrzymuje przy sobie słuchaczy?
W kolejnej odsłonie cyklu skupiam się na artyście młodym, z mniejszym dorobkiem rapowym ale jakże intrygującym. Raper, który dopiero co wydał swój solowy, debiutancki album. Człowiek, który już zaczyna sobie zrzeszać grono sympatyków. Janusz Walczuk.
Choć sam siebie nie definiuje jako raper – zdecydowanie działa na tej właśnie scenie. Chivas to artysta ekscentryczny, trochę inny, nie do końca “zdefiniowany”. Czy to właśnie tą swoją innością przyciąga odbiorców?
Dziś „na świecznik” wbija raper, który nie tylko wzrostem jest „duży”, ale również ma spory udział na polskiej rap scenie. Dodatkowo tworzy w ostatnim czasie bardzo dużo i posiadając swój własny styl nie powiela się i nie jest monotematyczny
W kolejnej odsłonie cyklu pojawia się artysta młody, który w ubiegłym roku zaszczycił nas swoim legalnym debiutem. Pamiętam jego pierwsze numery sprzed kilku lat. Całkowicie subiektywnie bardzo mocno kibicowałam temu chłopakowi i widzę, że zaznacza on swoją pozycję na polskiej rap scenie. Wciąż przyciąga nowych odbiorców. Pozostaje zadać pytanie: czym?
Przyszła pora na artystę, który na polskiej scenie hip-hopowej jest już około 20 lat, a mimo to nie można do końca nazwać go „wyhajpowanym” raperem. Mimo wszystko posiada rzeszę słuchaczy, którzy z chęcią sprawdzają kolejne rzeczy wciąż czekając na nowe. Czym nadal przyciąga odbiorców?
W dzisiejszej odsłonie cyklu pojawia się artysta, który jest jednym z niewielu mogących być zaliczonym do „inteligenckiego” rapu na polskiej scenie. Sam mówił o sobie jako „raper, paladyn, poeta”. Na pewno jest ciekawym człowiekiem, który w latach swojej świetności przyciągał tłumy, i nadal potrafi zachęcić grono słuchaczy do swoich utworów.
W kolejnej odsłonie cyklu pojawia się artysta, który z jednej strony nawija w niszowym stylu polskiego rapu a z drugiej strony łączy w sobie różne ruchy. Zarówno techniczne jak i muzyczne. Grime, Boom Bap, Dubstep i klasyka hip-hop’u.
Dziś w cyklu kolejna damska przedstawicielka polskiej sceny rapowej. Kobieta, która znana jest, a przynajmniej powinna być, większości słuchaczy. Udziela się nie tylko tworząc albumy, ale również „około” rapowo.
Dziś w cyklu postaram się chociaż w jakimś ułamku przyjrzeć się artystce, która odbiorcom rapu znana jest już od długiego czasu. Choć w jej karierze w pewnym momencie nastąpiła dość długa przerwa nie zrezygnowała z kultury hip-hopowej. Czym urzeka słuchaczy, że nawet po latach sięgają po jej utwory?
W kolejnej odsłonie FENOMENalnie postaram się pochylić nad postacią młodego rapera, który najnowszy album wydał w jednej z największej, a na pewno w jednej z najbardziej rozpoznawalnej wytwórni.
Dziś w cyklu artysta, który pomimo młodego wieku swoją przygodę z rapem ma już kilkuletnią. Ponadto może się poszczycić kilkoma albumami, a jego twórczość jest zaskakująca dzięki brzmieniom, które stosuje.
Tydzień temu w akcji FENOMENalnie zastąpił mnie Mati, który poradził sobie iście FENOMENalnie. Dziś jednak dawka kolejnych rozkmin w moim wykonaniu. Na tapetę biorę przedstawiciela młodego pokolenia, który podbił polską scenę, a po kolejnym wydanym albumie na stałe zagościł na moich słuchawkach.