Hip-hopowa Stolica – O sklepie Serum rozmawiamy z Ero JWP

Galeria Land na warszawskim Służewiu. Miejsce kojarzone przez wielu, z racji bardzo bliskiego sąsiedztwa stacji metra Służew, która stanowi główny hub przesiadkowy dla tłumów maszerujących codziennie do i z największego kompleksu biurowego w Warszawie, kąśliwie nazywanego „Mordorem”.

Wehikuł czasu

Miejsce przez wielu kojarzone, a tylko nielicznym znane. Relikt lat 90-tych, który odstrasza swoją architekturą i stanem technicznym powracających z korporacji milenialsów. Ta wyjątkowa na mapie Warszawy Galeria Handlowa (przebija ją tylko świecąca pustkami Panorama na Czerniakowie), jest pełna intrygujących sprzeczności. 

Z jednej strony, swoje lokale ma tu kojarzona z niekończącymi się kolejkami Poczta Polska, najpopularniejsza w Polsce drogeria, czy równie popularny market gospodarczy, który swoimi niskimi cenami, kusi wszystkich amatorów wystroju wnętrz z Tumblra. Po udanych zakupach możemy posilić się pizzą w jednej z restauracji największej sieci lokali tego typu  w Polsce.

followrap buy coffee

Z drugiej strony, wspomniany powyżej stan zewnętrzny budynku nie jest jedynie kamuflażem i wnętrze galerii wygląda tak samo. Drzwi do ubikacji, w której znajdziemy wiele ciekawych tagów, stoją naprzeciw kiczowatej fontanny z drewnianym młynem, w której pływają żywe karpie koi. Szarpiąc klamkę losowych, w żaden sposób nieoznakowanych drzwi, nagle dostajemy się do sekretnego korytarza, na końcu którego odnajdujemy jeden z najbardziej klimatycznych sklepów z grami na konsolę Nintendo, jaki kiedykolwiek w życiu widziałem.

Serum – hip-hopowa stolica

To tu, między butikami z „włoską” modą dla kobiet w średnim wieku, znajduje się hip-hopowa stolica Polski, czyli sklep odzieżowy Serum. Wczoraj, po niemal 16 latach prężnej działalności, właściciel lokalu, czyli Ero z ekipy JWP, ogłosił, że w związku z likwidacją Galerii Land, sklep zostanie zamknięty, a jego działalność na ten moment skupi się w okół dystrybucji e-commerce.

UPDATE:

Tuż po publikacji artykułu dotarły do nas dobre wieści: Galeria Land będzie zlikwidowana dopiero za ok. 3 lata. W związku z tym, Sklep Serum na dzień dzisiejszy wciąż jest czynny i kontynuuje swoją szczytną misję. Zapraszamy na zakupy!

Serum to nie tylko sklep odzieżowy. Przez 16 lat działalności o lokalu wspomniano w niejednej zwrotce, nakręcono w nim niejeden teledysk, a mury niepozornej Galerii Land miały okazję gościć najbardziej rozpoznawalne osoby w branży. O historii Serum rozmawiamy z głównym zainteresowanym, czyli Erosem.

Decyzja o lokalizacji Serum w Galerii Land nie była przypadkowa i to właśnie ona przesądziła o powstaniu sklepu. Powodem było położenie budynku tuż przy Stacji Metra oraz moja znajomość z ówczesnymi pracownikami kompleksu. Mimo dalekiej odległości od miejsca zamieszkania, postanowiłem zaryzykować. Patrząc z perspektywy ostatnich 16 lat uważam, że decyzja ta była słuszna i napewno nie mogę jej żałować.
Poniżej powinna być reklama. Jeśli jest – super, dzięki! Jeśli jej nie widzisz, to albo post został niedawno opublikowany, albo masz aktywną blokadę reklam. Będziemy bardzo wdzięczni, jeśli wyłączysz dla nas Ad Blocka. Dodaj FollowRAP do wyjątków/białej listy. Nienawidzisz reklam? My też, ale będziemy wdzięczni za wsparcie – postaw nam kawę.

Wchodząc do budynku galerii, dochodzące do naszych uszu dźwięki potraktować możemy jako GPS. Poza samą muzyką z głośników, w Serum często możemy spotkać jej autorów. Da się odczuć, że stworzenie miejsca z klimatem było dla Erosa celem nadrzędnym.

Serum powstało głównie z potrzeb rynku i miało stać się oazą dla ludzi takich jak ja. Inspiracją były podobne sklepy, które odwiedziłem w różnych miejscach na świecie.

Jak mówi Ero, Serum miało być oazą dla szeroko rozumianego środowiska nie tylko jako sklep, ale również jako miejsce pracy. Swego czasu, za ladą spotkać mogliśmy Mikiego z ekipy JWP, czy Kubę Knapa. Obecnie, stanowisko to piastuje Tobik, znany słuchaczom m.in. z ekipy Fillomatic, czy najnowszego posse-cutu Erosa pt. „Puk puk! Kto tam?”.

Każda osoba, która choć na moment dołączyła do ekipy Serum, była w jakiś sposób związana z hip-hopem. Pierwszym moim pomocnikiem w sklepie był Szczur Bit Morderca, z którym współpracowałem przez prawie 4 lata. W pewnym momencie popularnym wśród ekipy stało się hasło „Serum connecting people”. Idealnym przykładem na jego słuszność jest Tomek Gąska. Poznając w Serum kolejne osoby związane z muzyką, odnalazł on w sobie powołanie wokalne i sam zaczął tworzyć. Wiele kolaboracji na polskiej cenie zawiązane było w murach Serum.

Serum – nie tylko ubrania

Poza sprzedażą odzieży, płyt i różnej maści akcesoriów, Serum to przede wszystkim miejsce spotkań. Poza tymi przypadkowymi, sklep organizował również oficjalne eventy, które potrafiły zebrać w okół siebie pokaźną liczbę osób.

Spotkania w Serum nigdy nie były biletowane, ale przypuszczam, że „pi razy oko” na niektórych z nich mogło być nawet do 450 osób. Z racji dość wąskiej alejki prowadzącej do sklepu, właściciele sąsiednich lokali nie byli raczej nimi zachwyceni. Mimo to, wykazywali się oni wielkim zrozumieniem, za co do dziś jestem im wdzięczny.

Galeria Land, jak możecie spodziewać się po wstępie do tego artykułu, nie cieszy się wielką popularnością wśród młodych ludzi. Jej klientelą w dużej mierze są po prostu osoby starsze. Mimo takich rozbieżności, Serum wytrwało w niej prawie 16 lat.

Nie było za dużo zastrzeżeń do nas jako do sklepu. Poza spotkaniami z raperami, w lokalu było raczej spokojnie. Sam często zmywałem lub zamalowywałem tagi w ubikacjach, bo Panie sprzątaczki zaczęły załamywać już ręce. Z tego powodu w Serum nie można było kupić farb.

Zamknięcie sklepu stacjonarnego Serum to koniec pewnego etapu. Ero pragnie skupić się na marce Serum Global i dystrybucji odzieży przez internet. Mogę zdradzić w tajemnicy, że z ostatnimi dniami działalności hip-hopowej stolicy, związane będą ciekawe niespodzianki. Obserwujcie Erosa i Serum aby nic nie przegapić!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.