Zabierzemy cię właśnie tam, gdzie piękno jest bliżej, niż ci się wydaje|Anomalie – 7578 [recenzja]

Anomalie (okładka)

Przyłu nie zwalnia tempa. Najpierw raper spod Warszawy wydał 22 maja 2020 roku świetnie przyjęty w środowisku rapowym album pt. Juniper (o którym wspominałem tutaj), będącym jego debiutem wydawniczym w branży, a już 1,5 miesiąca zaserwował nam kolejny projekt. Jego nazwa to Anomalie, współtworzone z mało znanym podziemnym artystą – Młodym Ebe. Efektem tej współpracy jest krążek ,,7578” wydany 10 lipca bieżącego roku wyłącznie w serwisach streamingowych. Już teraz mogę wam zdradzić, iż ten materiał jest dla mnie zaskakujący. W pozytywnym sensie oczywiście. Zapraszam do lektury.

Anomalie - 7578 (okładka)

Zapraszamy was do naszej intymnej sfery

,,Juniper” był płytą zaangażowaną, zarówno w kwestiach społecznych, jak i tych związanych z naszą planetą. Przyłu nie bał się tam mówić o sprawach ważnych dla siebie, jak i dla całego świata. Wykorzystał swój głos maksymalnie do tego, aby opowiedzieć o tym, jak naprawdę wygląda rzeczywistość. Z jego strony, było głośno o: ekologii, ideologiach, kulturze masowej, mediach społecznościowych, wykluczeniu społecznym, samobójstwach. Podpisuję cię całym sercem pod treścią opowiedzianą przez Przyłuca na swoim debiutanckim krążku.

Przyłu - Juniper (okładka). Wykonanie okładki: Maciej Malik

Na projekcie Anomalie widzimy odwrotny kierunek jeśli chodzi o warstwę liryczną. Przyłu na ,,7578” nie rapuje już o tym co dookoła niego. Zamiast tego przedstawia nam, słuchaczom, co siedzi w jego wnętrzu, w najgłębszych zakamarkach jego serca. Wprost mówiąc: obnaża się przed nami. Tak jak to zrobił w refrenie utworu ,,Pierwszy raz”.

,,Pierwszy raz wstanę, powiem, jak jest/Nie owijałem w bawełnę, więc wyjdę nagusieńki/Dam ci parę minut, żebyś oswoił się/Najpierw zakładasz prawdę, później rozbierasz z opresji”

Przyłu – ,,Pierwszy raz”

Wtóruje mu w tym Młody Ebe, który świetnie się uzupełnia z reprezentantem QueQuality. Bardzo często nawzajem przeplatają ze sobą swoje wersy, co tworzy między obydwoma artystami chemię, którą czuć na kilometr.

Słuchając tego albumu, mam wrażenie, jakbym z każdym kolejnym wersem wchodził coraz dalej w głąb duszy Przyłuca oraz Młodego Ebe. Rodzi się we mnie dziwne uczucie, jakbym dotykał wnętrza raperów gołymi rękoma, czując jednocześnie cały ich ból i szczęście. Twórcy projektu Anomalie ukazali się na ,,7578” jako prawdziwi artyści, wywołujący swoją muzyką ciarki na całym ciele i poruszający do łez słuchacza.

Poeci z krwi i kości

Najpiękniejszą rzeczą w warstwie lirycznej ,,7578” nie jest jednak wspomniane obnażenie się, a metaforyka, która występuje na projekcie Anomalie w ogromnych ilościach. Dodaje to wspólnemu albumowi Przyłuca i Młodego Ebe kolejnej dawki poetyckości po wspomnianej metaforyczności.

Osobiście, ta metaforyka najbardziej spodobała mi się w utworze ,,Widzę Ziemię przez małe okienko w rakiecie”. W mojej interpretacji (jestem ciekaw czy dobrze myślę) podróż rakietą jest właśnie podróżą przez życie. Z kolei kosmos to cały świat, który Przyłu wraz z Młodym Ebe obserwują, starają do niego się przystosować, ale nie wychodzi im to, ponieważ są inni niż gwiazdy (ludzie) oraz przeszłość ciągle nie daje im o sobie zapomnieć.

,,Skapnęło mi mleko spod nosa, teraz po nim chodzę/A każda kropla przeszłości układa się w drogę/Skafander się kurzy, jakby sam nie widział morza/Po co ochrona, gdy rany daleko od noża”

Młody Ebe – ,,Widzę ziemię przez małe okienko w rakiecie”

Przyroda na zawsze w sercu

Jak dobrze wiemy, Przyłu kocha przyrodę. Udowodnił to, nagrywając choćby kawałek ,,Leszy”. Jak wspomniałem, na projekcie ,,Anomalie” nie znajdziemy zaangażowanych treści, także brak na ,,7578” ekologicznych motywów. Co nie oznacza, iż Przyłu i Młody Ebe nie nawiązują do przyrody. Robią to właśnie za pomocą metafor. Kolejny ważny aspekt tworzący poetyckość tego materiału. Nie bez powodu także na okładce albumu znajduje się wicher. To kolejne, tym razem symboliczne nawiązanie do przyrody.

Najlepszym tego dowodem jest utwór ,,Skała”, gdzie tytułowa skała wraz z domem stojącym na niej, odnosi się do marzenia stabilnego życia pełnego miłości i spokoju, z dala od ludzi, którzy są ,,skamieniali”.

,,Popatrz na ten dom co na skale/Możesz być jak on, jak dasz wiarę/Zawsze stój jak Stonehenge mój mały/Zostaw za sobą skamieniałych”

Przyłu – ,,Skała”

Minimalizm w konstrukcji wersów – skuteczny zabieg

Numery na albumie ,,7578” są krótkie jeśli chodzi o długość, ale intensywne w treści. Raperzy często powtarzają konkretne dłuższe frazy bądź krótsze słowa. Ma to na celu wprowadzić na projekcie Anomalie dodatkową rytmikę, ale przede wszystkim wbić w głowę słuchacza ważne dla artystów myśli, sprawy czy stany emocjonalne. Raperzy pragną nam pokazać, co czują w danej chwili. Można rzec, że mamy tu do czynienia ze zdjęciami danych momentów. Nie ma tu niepotrzebnej zawiłości. Słuchacz otrzymuje wprost najszczersze wersy, które ma zapamiętać do końca życia. Numer ,,Drugi Brzeg” jest tutaj tego idealnym przykładem.

Refreny podstawą muzyki

Jak wiemy dobrze, w polskim rapie niejednokrotnie refreny potrafiły zrobić robotę w danym numerze. Rzadko się jednak zdarza, aby cały album był na nich oparty. Tak jest właśnie w przypadku projektu Anomalie – wiąże się to oczywiście ze wspomnianym powtarzaniem danych fraz; w tym przypadku często chodzi właśnie o refreny. W tym aspekcie otrzymujemy solowe popisy wokalne Przyłuca, który po prostu wgniata nas siłą uderzenia swojego śpiewu. Niesamowity, powtarzany pół-krzyk, często dublowany w tle, sprawia, iż czujemy głos reprezentanta QueQuality w każdym zakamarku naszego ciała. Powyższy track ,,Drugi Brzeg” jest także tego świetnym przykładem.

Przestrzeń wolności

Warstwa brzmieniowa dopełnia na ,,7578” poczucie całkowitej wolności artystycznej Przyłuca i Młodego Ebe. Cloud’owe beaty, oparte przede wszystkim na wgranych dźwiękach pianina, na projekcie Anomalie są przestrzenne – zapraszają nas wewnątrz siebie, abyśmy odnaleźli w nich esencję życia, szczęścia, smutku, cierpienia. Wszystko to składa się na wspomnianą wolność – zarówno artystyczną, jak i duchową, oraz psychiczną. Wokal artystów rozchodzący się na całej długości i szerokości tej przestrzeni dopełnia ten klimat.

Anomalie czy normalność?

Słuchając ,,7578” mam wrażenie, że projekty takie jak ten powinny być normalnością w polskim rapie, a nie tylko ,,anomalią”, która pojawia się raz na jakiś czas. Bijąca od muzyki Przyłuca i Młodego Ebe wrażliwość, szczerość, a przede wszystkim zajawka okraszona inspiracjami piękna emanującego z prostych, otaczających nas codziennych rzeczy uderza, według mnie, w serce i zapewnia wewnętrzny spokój. Dzisiaj rap opiera się w dużej mierze na sztuczności, natomiast brakuje w nim naturalności. Projekt ,,Anomalie” i płyta ,,7578” pokazują, że można rapować inaczej. Z serca. Po prostu.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.