Dziś w #FENOMENalnie raper dzięki któremu można spojrzeć na świat w trochę bardziej satyryczny sposób. Umiejętnie przemyca ważne i wartościowe treści w sposób ironiczny, sarkastyczny i lekki.
Łukasz Jakubowski – Szesnasty.
Pierwszym fenomenem, o którym wspomniałam już wyżej jest niesamowita umiejętność wprowadzania w twórczość satyrę i ironię. Mimo, że gro ludzi kojarzy Szesnastego głównie z kawałków „Trzy litery”, „Serduszko” i „Neony” to Łukasz pokazał, że przekazuje świat w wielu barwach nie bojąc się przedstawić sytuacje delikatnie prześmiewczo. „Akademia Pana K.” zestawiając bajkę dzieciństwa ze zmianami, które dzieją się wraz z rozwojem czy np. „Książe” przedstawiający wyimaginowane ideały dzisiejszych ludzi.
„Gdzie się podziały wszystkie dobre Adamy?
Szesnasty – Akademia Pana K.
Mówię mu: a Adam Małysz? A Adam Ostrowski?
Ty Łukasz, nie wygłupiaj się, oni są dorośli
Znam Europy zakątki i jak mam się nie bać?
Jak zamiast o Adama, dziś łatwiej o Ahmeda?”
Opowiedz mi historię
Czymś co również jest cechą dość charakterystyczną Łukasza są też storytellingi. Nie każdy z biegu przypisałby tę formę akurat do Szesnastego, ale faktycznie na jego płytach można znaleźć wiele skonkretyzowanych historii z przemyconą wartością dodaną. Nie są to też typowe „storytellingi”, posiadają też bezpośredni zwrot do słuchacza. Jako odbiorcy dostajemy takie utwory jak np. „Ballada pod monopolowym”, „Spotted: Ustawki”, „Jesteś taki”, „Ciuciubabka” czy wspomniane wyżej, popularne „Trzy litery”.
„Więc zanim będzie pogrzeb któregoś tam z naszych
Szesnasty – Spotted: Ustawki
I zanim bezsensownie wytłuczemy braci
I zanim w ogóle będzie tak naprawdę kiepsko
To polej jeszcze kielon, jutro idziemy na Wiejską
Ramię w ramię idziemy na Wiejską”
Kolejnym fenomenem jest niesamowicie czujne spostrzeżenie świata. Oprócz storytellingów w każdym numerze Łukasza znajdziemy obserwację dnia codziennego okraszone mocnym flow i vibem. Jednak wiele jego tekstów należy nierzadko brać na opak, bądź po prostu mocno metaforycznie.
„Obrałeś cel rozpłacz się mówiąc, że to niemożliwe
Szesnasty – Regres osobisty
Powtarzaj “nie, bo widzę”, lecz niebo limitem nie jest
Jak chcesz zobaczyć limit to patrz w ziemię
Niepowodzenie mordo, poddaj się, sięgnij dna”
„Zanim wybadasz co jest po drugiej stronie lustra
Szesnasty – Bal
Na placu zabaw Alicja zdąży się wyhuśtać
Lepiej nie stawaj, jak stajesz w miejscu cofasz się
Żeby stać w miejscu trzeba biec, biec, biec”
Emocjonalna odsłona
Czymś co jest też fajnym zabiegiem u Szesnastego jest przekaz emocjonalny, uczuciowy. Nie jest to tylko raper od „beki”, żartu i ironii. Potrafi przekazać naprawdę mocne emocje. „Gwiazdy” to jeden z moich ulubionych tracków Łukasza, ale jest więcej takich utworów. „Bal na czubku zapałki”, „Stolik nr 21”, „Pubfiction”, „Szklanka”, „Dwanaście pięter”, „Ten dzień”… Niesamowite, jak dobrze przychodzi mu zmiana stylu z numeru na numer, a dzięki temu słuchacz dostaje bardzo zróżnicowany materiał mogąc znaleźć coś na każdy humor.
„Poleżmy przez kwadrans jeszcze
Szesnasty – Gwiazdy
Albo bezczelnie przez trzy kwadranse
A jeśli obiecam że jutra nie będzie
Poleżysz tak ze mną jeszcze piętnaście?”
Dodaj komentarz