Dziś w cyklu artysta, który pomimo młodego wieku swoją przygodę z rapem ma już kilkuletnią. Ponadto może się poszczycić kilkoma albumami, a jego twórczość jest zaskakująca dzięki brzmieniom, które stosuje.
Szopeen – Przemek Szopny
Pierwszym i chyba jednym z najważniejszych fenomenów Szopeena jest umiejętność łączenia styli. Old school, new school, no school rules. Początki jego twórczości są zakorzenione w „starym” hip-hopie. Te najnowsze produkcje zakrawają już o nowsze brzmienia. Nadal jednak nie zapomina on o starych słuchaczach oraz o swoich korzeniach. Wciąż w jego twórczości można usłyszeć zamiłowania do wczesnej kultury tego nurtu muzycznego.
„Mnie dziś środowisko drażni, nie wychodzę z klatki
Szopeen – Wiraże
Czasem jestem niepoważny, mam za dużo racji
Dosyć mam atrakcji, zastój wyobraźni – chore fazy”
Sięgając do korzeni
Kolejnym fenomenem niewątpliwie jest właśnie wyżej wspomniane zamiłowanie kultury hip-hopowej. Jest to dość niespotykane zjawisko patrząc na wiek tego rapera. Można by wychodzić z przekonania, że młodzi artyści raczej tworzą o rzeczach związanych z ich wiekiem dorastania. Natomiast Szopeen wiele razy podkreślał, że w swoim starcie słuchał starych składów z polskiego podwórka. W utworach chłopaka można usłyszeć nawiązania do kultury.
„Brudzę czystą ścianę, w łapie sam Montanę nitro mam
Szopeen ft. Kosi JWP – Graffiti
Jestem tym ziomalem, który całe łapy w farbę miał
Zbierał na jaranie, jak miał money, leciał do GK
Dla nich to jak znamię, bo zostaje tam przez parę lat”
Urozmaicenia
Twórczość tego artysty jest bardzo urozmaicona o czym rozpisuję już od dwóch akapitów. Uważam mimo wszystko, że jest to jeden z głównych powodów popularności rapera i zauważenia go przez innych raperów w branży. Na albumach, którymi nas raczy znaleźć można przecież bangery, trap, ale też old-school. Znajdą się tam numery smutne (Szopeen sam o sobie mówi, że zawsze lubił tworzyć gorzkie numery) ale też miłosne pozytywy czy też imprezowe numery. Nie zabraknie jednak też opisywania rzeczywistości, która go otacza.
„Nie jestem pewny uczuć, przez to znowu muszę pić sam
Szopeen ft. Tymek – Lolitka
Ty daj mi więcej suszu, święty spokój mi styka
Przez chorą atmosferę nie chcę Cię dłużej spotykać
Pewnie i tak coś pojebie znowu, potem się zamykam”
Szopeen ponadto jest człowiekiem, który raczej nie zastanawia się długo nad tym czy wypada o pewnych rzeczach nawijać. Nie jest to zły aspekt jego twórczości, wręcz przeciwnie. Jest to dość spontaniczne podejście, które tworzy uczucie szczerości. Od chłopaka bije prawda i chęć wsłuchania się w jego życie.
Dodaj komentarz