W kolejnej odsłonie FENOMENalnie postaram się pochylić nad postacią młodego rapera, który najnowszy album wydał w jednej z największej, a na pewno w jednej z najbardziej rozpoznawalnej wytwórni.
Szymi Szyms – Szymon Sędrowski
Pierwszym fenomenem tego rapera jest na pewno szczerość na trackach. Szymon nie boi się opowiadać o ciężkich dla niego przeżyciach czy wydarzeniach z życia, które są dla niego ważne. Jest to ważne, ponieważ w pewnym sensie skraca to dystans między artystą a słuchaczem. Dodatkowo biorąc pod uwagę fakt, że jest to młody chłopak, stawiający pierwsze poważniejsze kroki w rapgrze daje się poznać z bardzo osobistej strony.
“Moje ziomy – szybkie związki, szybkie samochody
Szymi Szyms – Tokio Drift
Szybkie siano, szybkie skoki, szybkie telefony
Ja – szybki pobyt, żyję szybko – umrę młodo
Człowieku, ja pędzę tam już od narodzin (i dlatego)
Gonię marzenia jak kiedyś małolat i nie mam zamiaru odpuścić, zawsze goniłem marzenia to teraz se wrzucę owoce tej pracy na półki”
Młodość w rapgrze
Kolejną cechą Szymiego jest też to, że mimo tego, że należy do młodego pokolenia nie jest to „kolejny raper na autotunie”. Jego numery są wręcz mocniej osadzone w „korzeniach” polskiego hip-hopu. Słuchając jego produkcji na próżno można szukać ciągłości tematu imprezowego. Nie są to „typowe” dźwięki dla dzisiejszej mody.
Poznaj historię
Coś, co jest poniekąd kontynuacją pierwszego akapitu a jednocześnie jest osobnym fenomenem to chęć poznania prawdy o Szymonie. Jego numery tworzą całość, zresztą w wielu numerach na tej samej płycie przeplata te same zwroty, słowa, historie (np. honda civic czy tarantula jeżeli chodzi o najnowsze wydanie) tworząc klamrę historyczną. Pozwala to na pewno na zyskanie szerszej perspektywy jednocześnie wtapiając się w jego historię.
“Znowu męczą nerwobóle
Szymi Szyms – Tarantule
Biję się z myślami, a przecież się skułem skunem
Popijam se Taragüíe, w mojej głowie tarantule
Znów zachowałem się jak, jak dureń”
Nierównie?
Cechą Szymiego jest też swego rodzaju nierówność artystyczna. Nie ma się czemu dziwić, chłopak jest na tyle młody, że zapewne szuka jeszcze siebie i swojej charakterystyki. Z jednej strony dzięki barwie głosu, lokalności i dość surowemu stylu rapowania tworzy jego wizerunek. Z innej perspektywy jednak jego tracki są nierówne, część utworów jest mocno ambitna i dająca do myślenia, podczas kiedy zaraz po nich dostajemy niekoniecznie pewne utwory, czasem przekombinowane w tę drugą stronę.
“Urodziłem się by umrzeć tak jak Harry Potter
Szymi Szyms x OsaKa – Piri Piri
Jadę lewym pasem, radary mi robią fotę
A za pierwsze duże pesos sprawie se gablotę
W przyszłym roku zabookuję sobie w Tokio hotel”
Jest to artysta z pokroju tych, którzy pracują stale nad swoim warsztatem i są w stanie stworzyć naprawdę wielkie rzeczy. Ma smykałkę do tworzenia muzyki, która wzmaga w odbiorcach uczucia i zachęca do pozostania z nim na dłużej. Oby tego nie zmarnował.
Dodaj komentarz