#RapKartka Penx – Michał LP

Penx Michał LP front
Okładka albumu Penx "Michał LP"
Front okładki “Michał LP”

#RapKartka ***23.03.2018***

Dokładnie dwa lata temu Penx wydał szumny legal – “Michał LP”.
Poniżej album ten z perspektywy czasu wspomina #KP oraz sam Penx.

Debiut roku?

Bardzo przyjemnie jest mi wracać do albumu, który osobiście uważałem w 2018 roku za jedną z najważniejszych polskich premier.
Penx mimo dość niskiej rozpoznawalności dla szerszego grona słuchaczy szumem związanym z ogłoszeniem premiery “Michała​ LP” szturmem wdarł się na nagłówki serwisów okołorapowych.

Step wykastrował?

Bo któż by się spodziewał, że członek ekipy, która z własnego wyboru twardo sprzeciwiała się legalnemu debiutowi postanowi wydać legalną płytę w jednej z większych polskich wytwórni?
Obstawiam, że takich słuchaczy było niewielu.
Pojawiły się również pierwsze obawy, słynne “Step wykastruje Penxa” czy morze niezrozumienia tych kroków Michała, ze strony dawnych chcąc nie chcąc “fanów”.

“Wciąż pamiętam dokąd idę no i skąd przyszedłem”

1 stycznia 2018 roku takich niedowiarków wyjaśnił “Bragger 4”, który dość konkretnie oznajmił co na tym legalu uświadczymy.
Kawalkada ostrych jak brzytwa punchline’ów, trafne wersy przy których słuchacz mógł się zastanawiać kto pozwolił na tą mocną publikację był jedynie przedsmakiem singli, które zostały użyte do promocji tego albumu.
Moim zdaniem jest to jeden z najmocniejszych Braggerów jakie dane było nam usłyszeć od Penxa.
Mam tylko nadzieję, że zbliżający się Bragger 6 będzie stał na podobnym lub wyższym poziomie.

“W największym bagnie stanąłbym na głowie
By ktoś, kogo kocham mógł stanąć na nogach”

Miesiąc później otrzymaliśmy tytułowego “Michała​” posiadającego wersy, które momentalnie chwytają za serce, przy okazji otwierając szerzej słuchaczowi dostęp do przeszłego życia krakowskiego rapera.
Przy pierwszym odsłuchu ciężko jest się nie wzruszyć i nie westchnąć w stylu: “Ja też tak miałem/mam”.
U mnie osobiście ten kawałek nie schodził z głośników miesiącami, pozostaje mi pogratulować Penxowi tego, że potrafił tak dosadnie opowiedzieć o swoich upadkach nie zapominając o technicznych, mocnych wersach.

“Niosę konsekwencje bo ciężko jest być kimś jak sobą nie jesteś”

Kolejna track czyli #Facepalm był najczęściej odtwarzanym kawałkiem patrząc przez pryzmat wyświetleń na YouTube.
To nic dziwnego mając w kawałku gościnnie Szpaka, który w tamtym momencie rozpychał się łokciami w branży nie bacząc na przeszkody.
Penx swoją zwrotkę oparł na przykładach z social mediów często sprawdzanych przez nas samych, przede wszystkim z Facebooka. Czuć tutaj dużą dozę ironii, raper dość drastycznie wyśmiewa trendy wrzucania zdjęć z każdej, nawet najmniej ciekawej czynności.
Dodatkową ciekawostką jest wkomponowanie w zwrotce Michała wszystkich reakcji – emotek dostępnych na Facebooku (Like, Serce, HaHa, Wrr, Przykro mi, Wow)
Goście w tym kawałku nie zawiedli:
Szpaku zostawił tutaj zwrotkę, która dokończyła temat poruszony przez Penxa,
Za to Kvmaty dorzucił refren idealnie dopełniający #Facepalm.

“Każdy zapomni o tym, to że wczoraj byłeś nikim
Beka kurwa za takie podejście, skurwysyny na was czeka trumna…”

Cóż mógłbym powiedzieć o “Keanu Reeves”?
Moim zdaniem umieściłbym ten track w Top3 “Michała LP”.
W tym kawałku stery “przejął” zgorzkniały Penx, brzmi to dosyć niepochlebnie, jednak właśnie to stanowi o sile tego kawałka.
Krakowski reprezentant bez zahamowań mówi o otaczającym go świecie, pełnym zepsucia, ludzkiej głupoty, zmierzającym powoli do zagłady.
Słuchając tego kawałka aż chciałoby się wcisnąć “Reset”.
Oprócz tego znajdziemy tutaj mnogość nawiązań do Hemp Gru.
Nawiązania te należałoby odebrać jako swoisty hołd złożony warszawskiej ekipie.
Co ciekawe sam teledysk był kręcony z pomocą Yurkosky’ego.

“Będzie głośno o mnie, to do tych co mówią że milczenie jest złotem”

Następnym klipem, który było nam dane ujrzeć była “Pełnia”.
Tutaj zbyt szeroko się nie rozpiszę, bo ten track nie gościł często na moich słuchawkach, jednak mamy tutaj lekko wkurwionego Penxa, który wyłącznie sobie znanym sposobem rzuca linie z nieoczywistymi dwu/wieloznacznościami.
Jak zwykle – w niektórych przypadkach rozszyfrowanie jest nieco problematyczne, przynajmniej przy pierwszym odsłuchu.

“Nam wystarczyła tylko prawda, aby wyjść z bagna”

Idealnie w Dzień Kobiet światło dzienne ujrzała dosyć niespodziewana kolaboracja.
Mianowicie, obok krakowskiego rapera mogliśmy usłyszeć słynnego Erosa ze składu JWP.
Czysty oldschool, brudne linie i jedna z ciekawszych współprac Penxa – tak w skrócie mógłbym to określić.
Współpraca ta była na tyle udana, że gdy pewnego razu (już po premierze “Michała LP”) jeden z fanów zapytał Penxa (w Q&A na Instagramie) o to z kim najchętniej stworzył by płytę w duecie to odpowiedź była szybka i konkretna: “Ero”.
Podsumowując: Michał & Michał na jednym track’u to istna bomba, z opóźnionym zapłonem.
Niekoniecznie porwie od razu, jednak z każdym kolejnym odsłuchem czuje się ten kawałek coraz mocniej w sobie.

“Przebijam skronie i może ci w końcu zapadnę w pamięci”

Już tydzień później opublikowano “Touch my barz” z gościnnym udziałem Bonsona.
Kolejny nietuzinkowy gość i mimo lekkiej odmienności (jeżeli chodzi o treść) całość tej współpracy wypada na duży plus.
Nawiązania? Są
Follow – up’y? Są.
Refren, który naprawdę spełnia swoją funkcję? Jest.
Brudny styl bez półśrodków charakteryzujący obu Raperów? Jest.
To dosyć skondensowane podsumowanie tego kawałka, ale właśnie tak wypada to ująć.

“My jak bracia syjamscy zrośnięci plecami
Odwrócone ideały ale wiemy co przed nami”

Track z Ripem jako bonustrack​ opublikowany dokładnie dwa lata temu był dosyć niespodziewanym posunięciem Sebastiana.
Jak wiemy, przed laty bez wysłuchiwania dokładnej oferty odrzucił on dość lukratywny kontrakt zaproponowany przez Step Records.
Tym bardziej zaskakujący jest fakt gościnki na ich kanale, chociaż wychodzę z założenia, że miał być to pokaz siły wersów Eripe co z całą pewnością w pełni się udało.
Step może żałować.
Duet “EriPenx” wszedł tutaj jak do siebie, poprzestawiał wszystko na inne miejsce i z pełną swobodą wyszedł pozostawiając zgliszcza – tak można byłoby podsumować wersy, gierki słowne i multum nawiązań obu krakowskich raperów, które uświadczymy na Puncherfaust’cie 3″.
Więcej chyba nie trzeba nic dodawać.

“Tu nikt nie jest wolny – więzieniem jest grawitacja!”

Pora powoli kończyć, bo i tak sporo się rozpisałem, więc poruszę jeszcze temat najmocniejszego singla pod względem szeroko pojętego przekazu i rozkmin.
Mowa oczywiście o “Świat jest zły”.
To co zrobił tutaj Penx właściwie przechodzi ludzkie pojęcie.
W tym kawałku możemy usłyszeć Michała zgryźliwego jak nigdy, jednocześnie nieco zagubionego natłokiem teorii o śmierci i możliwym życiu pozagrobowym, które otwarcie poruszył.
Track ma wydźwięk nieco filozoficzny, jednocześnie momentami chwyta za serce podobnie jak tytułowy “Michał”.
Teorię o ludziach jak o sterowanych z góry Simsach pozostawię do własnej interpretacji.
Penx poruszył ten temat w taki sposób, że zwyczajny słuchacz jest w stanie uwierzyć w jego teorię.
Moim zdaniem w tym kawałku i jego zamyśle idealnie odnalazłby się tutaj AK-47 i to collabo w tym klimacie mogłoby zatrząść całą branżą.
Takich rozkmin mogę słuchać, być może jeszcze kiedyś usłyszymy track Michała w tym stylu.

Legal zaliczony & Penx w Empiku = spełnione marzenie.

Podsumowując:
Patrząc przez cały pryzmat tego wydawnictwa i znając mniej więcej wyniki sprzedażowe “Michał LP” jest strasznie niedocenionym materiałem.
Jest to o tyle ciekawe, że pod względem treści mamy do czynienia z jednym z bardziej znaczących legalnych debiutów 2018 roku.
Promocja Step Records mimo “dopięcia” wszystkiego na ostatni guzik na niewiele się zdała przez co ten album trafił do stałych fanów Penxa, którzy mimo szumnego odejścia z Patokalipsy postanowili nie opuszczać krakowskiego rapera ufając, że wie co robi.
Legal to jedynie krótka rozgrzewka przed dalszą podróżą a zeszłoroczny Dissorder należy potraktować jak postój na tankowanie.
Myślę, że dopiero nadchodząca płyta mająca nasz patronat pokaże w pełni możliwości i siłę Penxa.
Parafrazując delikatnie “Die to Born” w tym roku “rudy skurwysyn znów nam uciszy japy”.
Wierzę, że właśnie tak będzie.

Oto co o “Michał LP” z perspektywy 2 lat od wydania powiedział nam sam Penx:

“Myślę, że ta płyta może otworzyć oczy ludziom, którzy uparcie twierdzą, że legal robi z artystów szmaty.
Jeśli chodzi o czas, który minął od wydania tego albumu to mogę w 100 procentach szczerze napisać, iż gdybym jeszcze nie wydał tej płyty a miałbym szansę ją wydać to zrobiłbym to dokładnie tak samo.
Zrobiłbym w pełni podziemny materiał na swój solowy legalny debiut.
Cieszę się, że wielu ludzi, którzy nie znali mnie wcześniej a poznali, docenili, są ze mną do teraz i wspierają mnie jako artystę już niezależnego.
Fajnie, że mój rap dotarł do ludzi, którzy być może nigdy by o mnie nie usłyszeli a jednak stało się inaczej.”

Pełny odsłuch albumu “Michał LP”:

👉 Sprawdź resztę artykułów z cyklu #RapKartka
👉Nasz kanał na YouTube
👉 Sprawdź nasz codzienny spis #PremierYouTube

1 Trackback / Pingback

  1. Penx x Kudel - TBA - PatronatFollowRAP

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.