Zapowiedziana kilka dni temu epka Deysa miała premierę wczoraj na kanale Hashashins. Ruszył również preorder wersji fizycznej “SPOPIELACZA”, jeden z wariantów pozwala nam na zakupienie płytki z dosyć osobliwym przedmiotem – procą. Za beaty odpowiedzialni są: Ramzes, NetuH, Rajaste, Instinct, Eigus, NoTime, Laykx i FANTØM, natomiast za mix/master Foux.
DEYS THE GRIMMY – trójca święta, która nigdy nie śpi
Mam wrażenie, że Dawid to niekończąca się studnia pomysłów i flow. Specyficzny głos i najróżniejsze manipulacje wokalem sprawiają, że żadne jego wydawnictwo nie jest takie samo. Gdyby ktoś obudził go w nocy i kazał nagrać płytę, on miałby w głowie skończone już wszystkie tracki. Jako Deys działa już ponad 12 lat, mimo tego nie przestaje zaskakiwać nas swoim umysłem i warsztatem liryczno-wokalnym. Pozytywem jest dla mnie jego wieczna zabawa muzyką, ponieważ najzwyczajniej robi to dobrze, jest w tym szczery i jest sobą. Mogliśmy usłyszeć od niego najróżniejsze brzmienia od czystej hip-hopowej nawijki przez lekko postpunkowe klimaty do alternatywnego rocka. Jak sam nawija w utworze “Od ucha do ucha”:
Chcę mieć rockowy album, ale na zawsze raperem
Można nie lubić takich klimatów, ale na pewno nie zarzuci mu się braku umiejętności.
Chcieli to mają wkurwionego, złego, podłego i brzydkiego
Już na pierwszej pozycji epki pojawił się dosyć mocny wers, który jasno i krótko przekazuje opinię Deysa. Przypomnę, że uderzenie w konkretny portal może być spowodowane krzywdzącym podcastem na temat jego osoby i określeniem go przez Marcina Flinta “wszystkim, co najgorsze w Quebonafide“. Dawid odpowiedział wtedy mocnymi słowami “Największy upadek dla rapera to na koniec kariery robić podcasty i komentować scenę. PLUJĘ!“. Zaczepka ze strony rapera jest dosyć zrozumiałym zabiegiem, przynajmniej dla mnie.
Jebać polskie media i te newsy w CGM’ach
Dawid poruszył też tematy, które są od dłuższego czasu na językach, m.in. podkreślił szacunek do Kartky’ego i głupotę wieszania na nim psów przez sytuację z byłą dziewczyną oraz odpowiedział na wersy Laika z utworu “IKON #1”, które umniejszały kilku mainstreamowym raperom.
Kartky zawsze będzie bratem co by o nim nie gadali
Miałeś racje Kubuś, że jesteśmy nierozjebywalni
Żabson, Multi, Bedi, Schafter to jest kurwa stopro raper
Deys – Spopielacz
Gra tak powiedziała, żyją z nią jak ja i z niej
Warstwa brzmieniowa
Całe wydawnictwo wywarło na mnie pozytywne wrażenie, przez pierwszy utwór siedziałam zdumiona. Prawdopodobnie, dlatego, że bit został wyprodukowany przez Ramzesa, którego twórczość mi bardzo podchodzi. Nieczęsto zdarza się, że po pierwszym odsłuchu siada mi całość, dlatego ta epka jest swego rodzaju ewenementem dla mnie. Mimo ogromnej sympatii do Ramzesa nie mogę pominąć reszty producentów, ponieważ również odwalili kawał dobrej roboty. Każdy track to inny producent, myślę, że to też nadaje SPOPIELACZOWI charakteru.
Kilka słów na odchodne
Najnowsze dzieło Dawida to zamknięta w ośmiu utworach opowieść o jego karierze, życiu, odczuciach, a przede wszystkim wkurwiających momentach. Jedna rzecz zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy -przedstawianie Hashashins jako sekty i rodziny. Jest to jeden z powodów, przez które lubię ten label. Sam podkreśla, że są jedną wielką ekipą, a nie windą do wybicia się. To też powinno dawać do myślenia i zmieniać nastawienie do pewnych aspektów. Deys i wszyscy w Hasha działają według własnych zasad, pokuszę się o stwierdzenie, że wypinają się na posiadanie określonego stylu. Ujmę to prostym zdaniem, ich styl to brak stylu. Odnajdą się świetnie we wszystkim. Wystarczy krótko przeanalizować część z ich zawodników, Deys wędrujący przez gatunki, Karian ze swoim świetnym wokalem, Koza odwalający dobrą i zarazem chorą muzykę czy młody WhiteWell, który idealnie manipuluje wokalem i teoretycznie mocno odbiega od rapu.
Po drugie synu, to jest sekta i muzyka
Deys – Od ucha do ucha
Po trzecie synu, to rodzina, a nie winda
Podsumowując – głowa, muzyka i gildia
Preorder dostępny pod TYM linkiem
Cały odsłuch EPki znajdziecie tutaj
Zachęcam również do przeczytania o Deysie w serii “Fenomenalnie” Oli Kot. Artykuł znajdziecie TUTAJ
Premiera albumu: 27 kwietnia 2020.
Sprawdź w naszym Kalendarium Polskiego Rapu.
Ola Stefańska
Dodaj komentarz