Wnikliwy obserwator Warszawy… Taco Hemingway (FENOMENalnie!)

Taco hemingway raper
raper taco hemingway szlugi i kalafiory
Fot. Oficjalny fanpage rapera na Facebooku

Ostatnio obserwując polską rap scenę doszłam do wniosku, że wielu artystów, mimo talentu, nie zawsze jest przez wszystkich słuchaczy doceniany. Mimo wszystko, ma swoje gro odbiorców, więc na pewno czymś się wyróżnia. Po to powstaje ta seria, którą nazwałam #FENOMENalnie, będę starała się Wam przybliżyć fenomen danego artysty, a może czasem to Wy mnie przekonacie, że dany raper rzeczywiście ma jakiś swój fenomen? Zachęcam też do proponowania raperów, których chcielibyście abym wzięła na świecznik.

Pierwszym na tapet wchodzi Taco Hemingway.

Trochę dlatego, że jest ostatnimi czasu sporo zamieszania wokół tego gracza (choć to zamieszanie trwa dłużej niż “ostatnio”) ale też dlatego, że wśród moich znajomych panują różne opinie o nim. Dla mnie jest to niewątpliwie warty uwagi raper, bardzo oryginalny. Ale w czym leży jego fenomen? Uważam, że odpowiedzi jest kilka.

Poetyckie spojrzenie na ludzi i miasto

Po pierwsze – baaaardzo oryginalny sposób nawijania. Jest to wręcz poezja, recytownie, ale przepełnione emocjami, odpowiednią intonacją. Jego utwory, nawet czytane “na sucho” na rapgeniusie czy w innych miejscach brzmią. One po prostu brzmią same z siebie.

Po drugie – styl łączenia tematyk. Obranie sobie poniekąd za główny cel opisywanie Warszawy, życia Polaków czy przyzwyczajeń ludzkich nie jest prostolinijne, i jak dla mnie – nie nudzi się. Są to historie często wielowątkowe przeplatające się między różnymi utworami. Przykładem może być tu wspominanie osoby „Piotrka” w kawałku „Wszystko jedno” – „Nasza bohaterka wodzi za kimś wzrokiem. Szuka Księcia. Gwoli rymu damy mu na imię Piotrek. Pisała siedem dni, teraz się boi, że ten Piotr pękł.” I np. w utworze „Szlugi i kalafiory” – „Słuchaczu, poznaj Piotra, mnie i mą ex. Piotrek to dla wielu kobiet jest łakomy kąsek. I mnie cała sytuacja wpędza w ostry kompleks

Stylówka inna niż wszystkie

Po trzecie – choć jest to mniej ważne, ale jednak, styl ubierania się i “prezentowania” na koncertach, festiwalach czy mimochodem w mediach. Mówcie co chcecie, ale wąs, koszule, i pozycja rapera nie zawsze idą w parze, a tu – wszystko się idealnie zgrywa.

Po czwarte – zamiłowanie do języka angielskiego przy jednoczesnym niesamowitym poszanowaniu języka polskiego.

Może widzicie jakiś inny fenomen Taco, albo uważacie, że w sumie to nie ma w nim niczego specjalnego?

Ola Kot

Posłuchaj najpopularniejszych utworów od Taco:

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.