W dzisiejszej odsłonie artysta młody, zbliżony mi rocznikowo i poczuciem humoru. Mimo może dość małego “dorobku” jeżeli chodzi o wydane albumy dał się poznać scenie rapowej ze strony freestyle’owca. Ma w sobie coś, co jednak oprócz stylu wolnego przyciągnęło do niego ludzi. W czym leży jego fenomen?
Patryk Bobrek – Bober.
Pierwszym fenomenem dla mnie jest jego unikatowość na tle aktualnych freestyle’owców. Trzeba sobie przyznać, że zazwyczaj gdy ktoś potrafi dobrze tworzyć w stylu wolnym chcąc się przenieść na nagrywanie “pełnoprawnych tracków” niekoniecznie się to sprawdza. Łatwe rymy, kwadratowe flow, ciężkość w przekminianiu numerów o czymś innym niż o tematach najbardziej znanych z bitew: niuniach, niszczeniu innych i hajsie. Sztuką jest umieć przenieś bragga z walk w utwory. Bober na swoich kawałkach ma charyzmę freestyle’owca jednocześnie nie tworząc płytkich kawałków.
“Oceniam ludzi dziś po czynach, a nie pyskach
Bober – Intro
Czy ksywkach. Dlatego w chuju mam twoje insta
I wisi mi to, czy twój raper mi wyśmiewa freestyle
Bo na pierwsze drogie buty se zarobiłem na bitwach
Nauczyłem się tam, co to pewność siebie i charyzma
I gdy każą nawijać, to nie stoję jak pizda”
Drugim fenomenem, poniekąd łączącym się z poprzednim jest tematyka, w której Patryk się odnajduje. Przede wszystkim to, co do tej pory pokazał, czyli głównie z albumu “Narcyz” i singli najnowszego krążka “Poradnik Sukcesu”, który zostanie wydany w Quequality, jest udowodnieniem bacznego przyglądania się rzeczywistości w kulturze hip-hopowej.
“Dla wizerunku w ujęciu macie tu kolegę z racą
Bober – Poradnik sukcesu
Chociaż nie wygląda groźnie, bo nie miałem kominiarki
Koleżanka co tu nie chce być, ale jej płacą, czyli cały zestaw, żeby być najlepszym homie rap gry”
Nie bądźmy tacy poważni
Bober przyzwyczaił swoich słuchaczy do tego, że ironia, sarkazm i specyficzne poczucie humoru to jego główna amunicja w rap grze. O ile mi to bardzo pasuje, o tyle dla części odbiorców może być to przytłaczające, za trudne? Dzięki temu, że Patryk stosuje ironię przewija w swoich numerach wiele metafor, które trzeba rozumieć często na opak.
Czymś co też może przyciągać do jego twórczości to charakterystyczny styl nawijania w formie bycia narratorem. Nie tyle chodzi o formę trzecioosobową, o ile o wręcz momentami flow recytowane, ale nie jest ono płaskie.
Jednocześnie z drugiej strony już w tym momencie dostaniemy od Patryka zarówno numery z przekazem bardziej poważnym (na tyle na ile można być poważnym w ironii) jak Ławka żeby za chwilę móc dostać skoczny numer TGIF, a skończyć na jeszcze innym klimacie, w najnowszym numerze Joł.
“Jest ich coraz więcej, a nie coraz mniej
Bober – Oni
Ludzi permanentnej racji, czy to ma sens?
Jeśli nie wiesz jak to zrobić, no to zobacz w sieć
Gdzieś tam Polak wie”
Coś, co na pewno zostało Patrykowi z bitew to bragga, które w jego wykonaniu jest bardzo dobre, tak samo jak jego freestyle, ale jednocześnie nie jest ono przytłaczające i wszędzie podkreślane. Bober potrafi sprawnie lawirować między ważną tematyką – polityką, pomocy ludziom, miłością a rzeczami luźniejszymi jak robienie sobie żartów z polskiego rapu w swój specyficzny, sarkastyczny sposób.
“Znów się zbliżają wybory, Ty myślisz, że myślisz, a od dawna wiesz już kto
Bober – Product Placement
Może być szef lub chłop, liczy się też twój głos
I po co narzekać, przecież mamy wybór od dawna- sierp lub młot”
Coś nowego
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo mocno kibicuję Patrykowi, bo jest to młody artysta, bardzo dobrze rokujący, z niedawnym transferem do Quequality. Wnosi on powiew świeżości w najnowszą polską rap scenę. Zobaczymy co będzie we wrześniu, jak wyjdzie nowy album!
“W ogóle słuchałeś se kiedyś rapu?
Bober – Joł
O czym ci goście pierdolą
Typ wali kokon co piątek po nosie
A mówi dzieciakom, że prawda i honor
I mordę ma tak odklejoną
Bo jeden za dużo wszedł jak na Nostromo
A bity producentowi, to chyba wystukiwał guzem o guza onkolog
Wszyscy chcą być, gdzieś na tapecie
Nie uboga wiecznie za piecem”
Dodaj komentarz