Niech żyje Sztuka!
Avi i Louis Villain dzisiejszym kawałkiem “Evviva l’arte” odwołują się do twórczości Kazimierza Przerwy-Tetmajera, a dokładniej rzecz biorąc – do wiersza o tym samym tytule ogłoszonego w tomie “Poezje. Seria Druga”, wydanego w roku 1894.
Zbiór ten jest powszechnie uważany za przełomowy nie tylko w twórczości poety, ale w literaturze polskiej w ogóle.
Polski poeta, przedstawiciel Młodej Polski w swoim wierszu przedstawił swoisty hymn wszystkich młodych, nonkonformistycznych artystów.
Nie dziwi więc fakt follow up’u duetu Avi x Louis Villain właśnie do twórczości Przerwy-Tetmajera.
Fragment wiersza “Eviva l’arte” Kazimierza Przerwy-Tetmajera:
“Eviva l’arte! Niechaj pasie brzuchy
Nędzny filistrów naród! My artyści,
My, którym często na chleb braknie suchy,
My, do jesiennych tak podobni liści,
I tak wykrzykniem: gdy wszystko nic warte,
Eviva l’arte!”
“W drodze na szczyt nie spocznę jak Diatłow”
Liryka dzisiejszego tracku stoi na wysokim poziomie, tekstowo Avi wspiął się na wyżyny, które mogliśmy poznać na poprzednich albumach duetu. “Evviva l’arte” pełny jest follow up’ów do artystów, ludzi światłych i dzieł kultury (“zacząłem od zera tak jak Fibonacci”; “z Włoch do Polski jak “Dama z Gronostajem”). Tak samo interesujące jest odniesienie się do tragedii na przełęczy Diatłowa – rap nie tylko bawi ale również uczy i poszerza horyzonty.
Oprócz tego warto docenić grę słowną w wersie: “wjeżdżam po przerwie tak jak Tetmajer”, gdzie Avi zręcznie złączył klamrą w całość zarówno nazwisko polskiego poety o którym wspomniałem na początku tego artykułu z swoją obecną sytuacją – powrotu po “Spisie Dzieł Sycylijskich”.
Co by nie mówić o tym wersie – to udany punch.
Na “Akademii Sztuk Pięknych” jest ich jeszcze sporo. Słuchacz czekający na emocje obecne w dzisiejszej premierze również nie będzie zawiedziony.
Klip obrazujący “Evviva l’arte” przywołuje na myśl pracownie artystyczną
Nie będzie wielką nadinterpretacją, jeżeli duet Avi x Louis Villain uważnie śledzący i oceniający każdy ruch ręki artystów uznamy w tym teledysku za mecenasów sztuki.
“Nas już nie będzie, ale Sztuka przetrwa,
a dla mnie to cenniejsze od srebra”
Louis pod względem podkładu również pokazał swój kunszt – beat idealnie wpisuję się w definicję Sztuki. Sam osobiście doceniam żywe instrumenty słyszalne w podkładzie, w szczególności instrumenty smyczkowe. Avi odnalazł się tutaj idealnie, po raz z kolei pokazując, że połączenie z producentem nie wzięło się z nikąd.
To przykład idealnej, naturalnej symbiozy.
Warto czekać na więcej, bo “Akademia Sztuk Pięknych” objęta naszym redakcyjnym patronatem pokaże czym jest Sztuka.
Sztuka przez duże “S”.
Dodaj komentarz