Pękaty/Smokin – 404|2| [RECENZJA]

Pękaty Smokin okładka

Pewnego listopadowego wieczora przyjechali pod mój blok. Przez telefon usłyszałem jedynie “Zejdź na dół, coś dla Ciebie mamy”. Otrzymałem od nich album i usłyszałem prośbę “Posłuchaj i napisz, co myślisz”. Melduję wykonanie zadania.

Z twórczością Pękatego pierwszy raz się zetknąłem w 2003 roku. Kolega podesłał mi wtedy album “Chropowato” od WWArstwa. Przez te wszystkie lata spotykałem go na wielu świetnych podziemnych materiałach. Zawsze był na scenie w cieniu i nie prosił o główne światła na swoją postać. Smokin to producent związany z Renegatami Funku oraz Most Blunted Crew. Więc od razu możemy ustalić jedno — Panowie wiedzą, co to ten rap.

“Telefon zaufania Pękaty — Smokin”

W utworze “404” nasz MC świetnie definiuje, po co mu ten cały rap od dwudziestu lat.

W tygodniu same zonki już mi wyskakują korki
Od południa na dworzu siąpi pół dnia mam dołki, telefon zaufania
– “Elo Smokin co dziś szpącisz?”
– “Wbijaj, mam kozak sample, popiszesz zwrotki”

Pękacz nie musi silić się na cokolwiek, to chłop, który już dawno otrzepał się z wizji kariery oraz sukcesu komercyjnego. Dla niego mikrofon to substytut terapii oraz tuba do wykrzyczenia swoich przekonań. A poglądy ma jasne i nie boi się o nich mówić. Niedawno pisałem dla Was recenzję “Hedory”. Projekt Prykson Fiska oraz Ńemego nie jest tu przytaczany nieprzypadkowo. Po pierwsze Pękacz realizował nagrania w Komora Rec. Po drugie Panowie znajdują się gościnnie na opisywanym materiale. A po trzecie ich światopoglądy są niezwykle zbliżone.

followrap buy coffee

Rzeczywistość w oczach Pękatego to zatruta planeta pełna obłudy, zgnilizny ludzkich sumień oraz braku empatii.

Świat za oknem to nie teledyski
czyha za rogiem, żeby rozszarpać jak niedźwiedź Grizzly
na śmierdząco się spocisz w Gucci pobrudzisz kicksy
życie Cię dopadnie w końcu jak nas wszystkich

Dostaje się tu społeczeństwu, politykom, kreatorom światopoglądu, influencerom, aktywistom oraz środowisku LGBT. Wiele miejsca poświecono społecznej świadomości, czy kontroli nad światem przez wielkie korporacje oraz światowy gabinet cieni. Nie ma miejsca na gryzienie się w język lub ugrzecznienie swojego przekazu na potrzeby odbiorcy. Podczas wywiadu w radiowej Czwórce w programie “Numer na fali” Pękaty powiedział, że wiele jego tekstów było pisanych, podczas jednych wielogodzinnych sesji nagraniowych. Tym większe wrażenie robi na mnie wachlarz tematyczny. Słychać, że otrzymujemy tu owoce długich rozmyślań nad różnymi sprawami. Pękaty to czujny obserwator świata.

Poniżej powinna być reklama. Jeśli jest – super, dzięki! Jeśli jej nie widzisz, to albo post został niedawno opublikowany, albo masz aktywną blokadę reklam. Będziemy bardzo wdzięczni, jeśli wyłączysz dla nas Ad Blocka. Dodaj FollowRAP do wyjątków/białej listy. Nienawidzisz reklam? My też, ale będziemy wdzięczni za wsparcie – postaw nam kawę.

“Czy jesteś gotów?” jest najbardziej klarownym przykładem tego, czego możecie się spodziewać po tym materiale. Styl naszego rapera potęguje jego przekaz. Gruby głos, pewność siebie na mikrofonie i świadomość, o co w tej muzyce powinno chodzić. Pękacz nie ma gibkiego stylu, on wjeżdża jak buldożer na bit i gniecie go swoim lirycznym kołem. Rymy są nawarstwione i nawinięte z takim pazurem, że nawet mając odmienne poglądy, słuchać będziesz na baczność.

Ten rap ma wiele z punku

Smokin dał idealne podkłady pod styl gospodarza. Album snuje się powolnie, bijąc tłustymi bębnami, basem oraz dźwiękami snującymi powolnie się niczym zombie. Słychać tu klasyczną szkołę oraz niechęć do przebojowości. Nie ma mowy, abyś sobie nucił te podkłady podczas sprzątania mieszkania. Podkład buja głową i pozostawia wiele miejsca dla wokalu. Odrobinę potrzebnej “muzykalności” w cały materiał wlewa Fasola swoim śpiewanym refrenem.

Jest to rok podziemia. Nie mam co do tego wątpliwości. Mainstream się zaciął i niewielu wydało porządne materiały. To był idealny moment na głośny krzyk z otchłani sceny. Jestem wniebowzięty, bo ten krzyk jest niezwykle celny. Otrzymaliśmy wiele świetnych albumów i jedynie od słuchaczy zależy, czy dostrzegą i docenią te materiały. Opisywany przeze mnie album jest jednym z tych, które wzmacniają ten krzyk. Jest tu wszystko, czego szukam w tej muzyce. Doceńcie to Panie i Panowie!

IKONA GOOGLE NEWS OBSERWUJ NAS NA GOOGLE NEWS!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.