Penx/Kudel – Iniemamocnych ft. Kara: Trzeci singiel promujący Dissneyland LP już w sieci!
Promowanie nadchodzącego albumu duetu Penx/Kudel nabiera tempa.
Po publikacji tracku Michaś Pan oraz tytułowego Dissneylandu przyszła pora na track Iniemamocnych. Jest to pierwszy kawałek z tego krążka, który zawiera gościnną zwrotkę.
Co świadczy o sile tego tracku?
W głównej mierze – beat forteca od Kudla. Gdy słucha się tego co tutaj nawywijał tarnobrzeski producent to ręce same mogą złożyć się do oklasków. Patrząc przez pryzmat dotychczas opublikowanych podkładów tutaj mamy najmocniejszy samograj. Sam wydźwięk podkładu podkręcony jest jeszcze bardziej przez ciekawy mix/master. To można słuchać na okrągło nawet bez wokalu Penxa i Kary. To też o czymś świadczy, prawda?
Penx = człowiek-puchline
Penx nie pozostawił obiekcji dlaczego ten track nosi tytuł “Iniemamocnych”.
Niepodrabialne linie wpasowane w beat Kudla ponownie zasiały zniszczenie.
Jak zwykle można wyłapać pewne ciekawe gry słowne a punchline’y ścielą się gęsto. Co tutaj dużo mówić – stary, dobry Penx wjechał na rejon.
Kara dla uszu czy Kara dla niedowiarków?
Gościnka krakowskiej raperki wywołała wiele negatywnych obaw wśród fanów Penxa. Czy słusznie?
Oczywiście, że nie.
To jak składa Penx wiadomo od dawna. Słuchając go dłuższą chwilę zawsze można być spokojnym o poziom zwrotki. Z Karą nie zawsze tak było, bywały momenty gdzie sposób nawijania czy treść kawałków pozostawiały wiele do życzenia.
Iniemamocnych również na Karę?
A co usłyszeliśmy na Iniemamocnych?
Całkowitą odmianę. W pozytywnym sensie.
To jak wszystko złożyła Kara pozwala dostrzec w niej odpowiedni poziom potencjału, których nie zatrzymają opinie pisane z góry. Wyróżnić na pewno wypada również flow Karoliny, bo chcąc nie chcąc na Iniemamocnych z podkładem stworzyła jedność. Pod względem przekazu mamy tutaj typową Karę, ale jeżeli chodzi o technikę nawijki dobrze się tego słucha. Rymy nie są nietuzinkowo złożone, momentami są prostolinijne lecz lekkie przyspieszenia poprawiają wygląd techniki. Mimo wszystko – ten mix stylów i podejścia krakowskich artystów udało się tutaj połączyć tak interesująco, że z przyjemnością ze zwrotki Penxa można przeskoczyć na zwrotkę Kary.
Penx /Kudel – Iniemamocnych ft. Kara:
Mamy tutaj jakieś minusy?
No cóż – jedyny minus jaki tutaj zauważam to zbyt późna publikacja tego numeru. Gdyby Iniemamocnych wyszedł jako drugi singiel zapowiadający płytę z pewnością rozszedł by się szerzej niż ma to miejsce obecnie. Tutaj na ten moment wyświetlenia nie zgadzają się z obecną w utworze jakością.
Jak wiele by nie mówić o tym utworze to warto podkreślić jedno – stwierdzenie, że “Kraków jeszcze rozkurwi” nigdy nie było pustym sloganem.
Ta współpraca musiała się wydarzyć prędzej czy później. Bardzo dobrze, że nastąpiło to na tym albumie.
Dodaj komentarz