Przenieśmy się na chwilę aż do jesieni 2012. To wtedy działający już 4 lata duet Solar/Białas dołączył do Prosto Label. Zaledwie kilka miesięcy później, 17 czerwca 2013 światło dzienne ujrzał ich pierwszy legalny materiał. Był to bilet w jedną stronę z podziemia. Teraz powróćmy do naszych obecnych czasów, po równo 7 latach od premiery powrócę do tego kluczowego albumu.
Solar i Białas zapoczątkowali swój duet przeszło 12 lat temu, w roku 2008, wtedy też powstała hip-hopowa ekipa SB Mafija. Panowie zostawili w podziemiu krew, pot i spory muzyczny dorobek. Wydając liczne mixtape’y powoli przygotowywali się na wielki krok w przód, który na zawsze zostawił ślad w polskim rapie.
“Stage Diving” – dlaczego to aż tak ważny materiał?
Ten album błyskawicznie otworzył Solarowi i Białasowi drzwi do mainstreamu. Jego nowoczesne brzmienie postawiło wyraźną granicę między nową dekadą polskiego hip-hopu, a przeszłością. Nawet najbardziej krytyczne osoby w środowisku doceniły tę płytę.
Kilka lat później, w 2016 duet miał odpowiednie podłoże i warunki do podjęcia mocnej decyzji – opuszczenia Prosto Label oraz Step Records i przekształcenia SB Mafiji we własny label. Równocześnie z założeniem nowej wytwórni, ogłoszono pierwszych zawodników: Bedoesa i Beteo.
Uważam “Stage Diving” za album istotny w historii hip-hopu, ponieważ dzięki niemu Solar i Białas otworzyli się na szerszą publikę oraz poszli o kilka sporych kroków wprzód. Gdyby nie taki rozwój ich kariery, SB Mafija, obecnie SBM Label nigdy nie stałaby się takim muzycznym gigantem. Większość zawodników SBM jest czołówką naszego kraju, 7 lat temu na pewno nikt nawet nie śmiał pomarzyć o takim sukcesie. Oczywiście wszystko oceniam z perspektywy obecnych lat, kiedy to wszystko się zaczynało, ja beztrosko biegałam po podwórku, będąc niczego nieświadomą.
Przejęcie powierzchni czy zatopiony okręt?
Całą płytę oceniłabym na mocne cztery gwiazdki w skali pięciu. Warstwa brzmieniowa jest totalnym arcydziełem, połączenie oldschoolu z nową falą i scratchami DJ Ace’a to coś, czego naprawdę bardzo dobrze się słucha nawet mnie z moim młodym profilem. Na tamte czasy było to coś niewątpliwie świeżego i stosunkowo mocnego. Album szczerze niekiedy z nutką satyry porusza istotne dla raperów tematy. Solar i Białas wprowadzili nas za kulisy swojej undergroundowej kariery, przy okazji uświadamiając, że droga na szczyt wymaga wielu wyrzeczeń i wcale nie jest łatwo ją pokonać. Lirycznie ich duet nigdy nie był szczególnie skomplikowany, raczej wszystko powiedziane jest wprost. Ja jestem osobą, która lubi usiąść i zastanowić się nad tekstem, dlatego mogę określić to jako ich minus. Oczywiście prosta liryka nie równa się ze złą liryką.
“Stage Diving” miało być czymś ponadczasowym i właśnie takim się stało. Bezwzględu na grupę wiekową płyta siądzie tak samo dobrze, wystarczą odpowiednie chęci do zapoznania się z tym klasykiem.
Pięknie napisane a reklama na grupie jeszcze lepsza. Pozdrówki i dużo zdrówka życzę
Dziękuję, również pozdrówki i zdrówka