Pytasz, czy boli? Bardzo. Pytasz, czy chcemy? Bardzo. – Oki – ”77747” mixtape [Recenzja]

Oki ''''mixtape(recenzja)

Oki według mnie powinien otrzymać przynajmniej jedną statuetkę w ramach gali ”Popkillery” za rok 2019 w kategorii odkrycie roku. 47universe było jednym z najlepszych albumów, jakie wydało polskie podziemie w 2019 roku. Po wypuszczeniu tego materiału sam jego twórca później był kimś, z kim połowa sceny chciała mieć nagrany kawałek. Do tego doszedł występ w VII edycji Młodych Wilków wspomnianego Popkillera oraz supportowanie Pro8l3m’u, Sokoła i Jetlazgów na Rap History Warsaw. Podsumowując, Oki był wszędzie. I zawsze dobrze się prezentował. Jak Szpaku 2 lata wcześniej. Naprawdę zasłużył na wyróżnienie na tej gali. Niestety i tak Mata zgarnął wszystko (co było oczywiście spodziewane, patrząc, że raper z Warszawy, stał się większym idolem nastolatków, niż jego kolega z wytwórni, Bedoes) co mógł zgarnąć. Nie znaczy to jednak, że Oki nie zwolnił tempa, czy jakoś się tym załamał.

Ten rok również jest szalonym dla reprezentanta label’u ”2020”. Już na samym jego początku wydał według mnie dość poprawny, sentymentalny, ale bez tego czegoś, krążek ”47Playground”. Teraz nadszedł czas na mixtape ”77747. Do tego zdążył już wystąpić gościnnie u pana Filipa Szcześniaka na albumie ”Europa” w kawałku ”Pieniądz i terror”. Jest to kolejne wielkie wyróżnienie dla artysty z Lubina. Co tym razem zaserwował nam Oskar? Przekonacie się tego sami, czytając moją recenzję jego najnowszego wydawnictwa. Zapraszam do lektury!

Oki - ''77747'' mixtape

Jestem rozdarty między szczęściem a totalnym dnem

Mixtape ”77747” swoją premierę miał 25 września 2020 roku. Zawiera 14 numerów różnorodnych pod względem treści, jak i brzmienia. Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, iż ten mixtape to jest totalna, podchodząca pod psychopatię sinusoida w jednym i drugim aspekcie. Oczywiście przesadzam z tą psychopatią. Czuć jednak, że Oki raz znajduje się na jednym, a raz na drugim biegunie znanych nam emocji. Widać to w każdej sekundzie odsłuchu tego materiału nie tylko w liryce i brzmieniu, także w nawijce.

”Mam energię od dziecka, jakbyś faszerował władem/Od wtedy też ciernie noszę, jakbym nosił diadem”

Oki – ”Dla ziomali”

Oki od zawsze tworzył proste teksty

Jak to stwierdził sam zainteresowany w ”Siri”, walczącym w pełni zasłużenie o statuetkę singla roku, jest on poryty, a nie głupi. I ma rację, bo o ile czuć tę psychodelię w podejściu do materiału oraz szaloną, mogącą być niezrozumianą przez środowisko, odwagę w przełamywaniu schematów, o czym za moment, jego refleksje nie są aż tak bardzo oderwane od rzeczywistości. Jak najbardziej, trzymają się ziemi, co może czasami nawet nużyć.

Niemniej z tego wyłaniają się obrazy dwóch dróg, jakimi podąża artysta z Lubina. Pierwsza to przywołane już emocje. Druga to chęć osiągnięcia sukcesu. Można powiedzieć – typowe tematy. I jest w tym sporo racji, gdyż Oskar niczego nowego nie odkrywa przed nami. Zresztą Oki nigdy nie był wielkim lirykiem. Oczywiście mu to wybaczam, ponieważ akurat w jego przypadku inne umiejętności wysuwają się zawsze na pierwszy plan. Znajdziemy więc na tym materiale dużo tekstów o presji, dnie, samotności, ale też i o hajsie, walce o swoje czy kobietach.

Wyjątkiem jest utwór ”Polityk” nagrany wspólnie z Young Igim. Ten kawałek to próba wypunktowania naszych ulubieńców pracujących w sejmie. Jest to fajna odskocznia od reszty materiału. Igi po raz kolejny, po gościnnym udziale w ”Zeszycie” Frostiego Rege, pokazuje, że nie jest jedynie raperem nawijającym o zabawie, hajsie i pannach. Nie jest to oczywiście wielki numer na miarę innych, zaangażowanych społecznie i politycznie kawałków w historii naszego ukochanego gatunku. Z drugiej strony nie spodziewam się po Oskarze, by był raperem podejmującym na trackach tego typu tematy. Od niego akurat oczekuje czegoś innego.

Słuchaj kurwa, jeśli czas to siano/To daj mi jeszcze chwilę/Bo władza da ci kije/Jak wszyscy wbiją bile/Każdy żyje za kratami jak lepszego życia diller”

Oki – ”Polityk”

Forma mixtape’u jako gwarant rozwinięcia skrzydeł

W jednym i drugim przypadku widoczne jest jednak coś, co według mnie zabrakło na ”47Playground” i co u Okiego jest unikatowe. Jest to wszechogarniająca charyzma i radość z tworzenia muzyki. Na debiutanckiej płycie reprezentanta labelu 2020 było zbyt dużo nużącego sentymentalizmu do bloków, co niejako rozumiem ze względu na koncept tej płyty. Wymusiło to taką, a nie inną formę i treść poprzedniczki mixtape’u ”77747”. Czuć także tam było jeszcze napięcie wynikające ze statusu pierwszego legalnego krążka Oskara. Podsumowując, miałem wrażenie, że Oskar dusi się na ”47Playground”, przez co nie mógł w pełni rozwinąć skrzydeł. Jedynie ”Justin Bieber” i ”Pull Up Faded” przełamywały schematy. W tym drugim tracku dało się jeszcze wyczuć jakieś blokady.

Na nowej płycie Oki poszedł na całość, dzięki przybraniu formy mixtape’u. Mógł więc bez skrupułów pokusić się o dowolne eksperymentowanie, jako iż nie musiał trzymać się żadnych wyznaczonych przez siebie ram. W przypadku ”47Playground” nie miał innego wyjścia, tworząc album-koncept. Nie ograniczony przez nic znakomicie połączył on prostą treść ze świeżym brzmieniem i flow. Dzięki temu warstwa liryczna, choć typowa, oddziałuje niesamowicie na słuchacza ze względu na jej innowacyjne przedstawienie. Nie nuży nas jak to było w przypadku debiutanckiego materiału reprezentanta Label’u 2020.

”Połamałem rękę ziomkowi i koleżance/Nie pamiętam czy przeprosiłem ich/Na pogrzebach zawsze jedynie poruszał widok moich płaczących rodziców i/Bajerowałem dupy o nagie foty, będąc w najlepszym związku, jaki wymarzyłem”

Oki – ”Jeden dzień”

Wystarczy, że poczujesz vibe i mrok

Jak już wspomniałem, to przede wszystkim brzmienie i flow wyznaczają fenomen tego szalonego wydawnictwa. Stwierdziłem, że ten materiał to pole do eksperymentów i popisów ze strony rapera z Lubina. Wszystkie są udane, nie było ani jednego potknięcia. Teraz wam przedstawię na potwierdzenie przykłady.

Drill’owy, ale jednocześnie mocno klimatyczny beat na ”Tak Bardzo” który dorównuje temu z ”Siri”? Proszę bardzo. Rockowo-punkowa karuzela w ”Nie martw się mamo”? Już się robi. Mocno 6Lack’owa (chodzi mi o utwór ”PRBLMS” z albumu ”FREE 6LACK” artysty z USA) aura R&B roztaczająca się nad wywołanym już ”Jednym dniem”? Jak najbardziej. Oldchsool’owy i trueschool’owy sznyt pojawiający się w ” Nowym Czeku” i ”Suk”? Podane do stołu. Sentymentalna, rockowa ballada najbardziej zbliżona do ”47Playground” poprzez utwór ”Skit o marichuanie”? Robimy to, robimy! W końcu mocne trapowe 808-ki na przywołanym ”Polityku” czy ”Za każdą z moich próśb”. Jest vibe i jest mrok.

Oki i jego hołd w stronę klasyki

Na ”77747” mixtape mamy więc zarówno wciągające nas w otchłań emocji i głowy Oskara cloud’y i nie tylko, jak i mocne, świeże, szalone bangery na czele z przywołanymi już ”Siri” i ”Dla ziomali” bądź bujające trapy. Z tym drugim numerem wiąże się ciekawa historia. Mianowicie większość ludzi ogłosiła, że ten numer to nie hip-hop i Okiego całkowicie poryło, przez co jednak stał się na chwilę głupi. Tymczasem Oskar w wywiadzie u Winiego wytłumaczył nam, iż jest to lekko zremixowany kawałek nie kogo innego, jak Redmana pt. Sumtn 4 Urrbody. Tak więc polscy fani rapu po raz kolejny pokazali swoją ignorancję w stosunku do słuchanego przez nich gatunku.

A propo hołdów… Otrzymaliśmy kawałek zarówno produkcyjnie, jak i treściowo, a nawet z nazwy, nawiązujący do klubowych, światowych, hitowych kawałków 50 Cent’a pt. 50 Centów. Smaczkiem jest, że do tego tracku dograł się do Ero JWP. Jest on, jak 50 Cent w USA, klasykiem, jeśli chodzi o polski rap.

Wiesz już, co to jest przelot?

Jeśli nie, to już ci wytłumaczę. Jest to latanie po beacie w różnych formach z najwyższym luzem. Otrzymujemy mocarny, sprawiający ciarki na całym ciele refren na auto-tune w outrze materiału, czyli ”Trupie”. Mamy podśpiewywanie pod wymieniony już beat z szyldu R&B w ”Jednym dniu”. Do tego dochodzi szalona, nie bójmy się tego powiedzieć, pojebana nawijka na ”Siri”. Bądź równie szybka, ale za to bardziej emocjonalna w drugiej zwrotce intra posiadającego ten sam tytuł co materiał Okiego. Ten ostatni przykład jest dla mnie, po docenionym przeze mnie refrenie ”Trupa”, najlepszym momentem tego mixtape’u. Na płycie występuje często także zabawa głosem czy to poprzez krzyk, czy szept w miejscach, które jak najbardziej się nadają do tego typu popisów. Wszystko jest wyważone. Mamy do czynienia z odrobiną szaleństwa i wykalkulowaną precyzją. Za to można jedynie bić Oskarowi brawa.

Goście z czołówki polskiej rap gry

Okiemu większość sceny może po prostu pozazdrościć. Żabson, Paluch, Gedz, Young Igi, Otsochodzi, Ero JWP na jednym albumie? Dla Oskara nic trudnego. Szef B.O.R już drugi raz się udziela na feacie u artysty z Lubina i sam mówi, że jest wielkim fanem jego talentu. To pokazuje jakim szacunkiem cieszy się ten chłopak w środowisku. Nie bez powodu chłopaki z Pro8l3m’u wzięli go pod swoje skrzydła. A razem z Dziarmą i Gverillą w kawałku ”Tak Bardzo” udowodnili, że 2020 Label ma kim postraszyć branżę. Będę uważnie śledzić ich ruchy, gdyż jest to oryginalna paczka. No i na albumie udzieliła się także dziewczyna Oskara – Sara. Jej wkład był skromny, ale klimatyczny i emocjonalny.

Top 10 roku?

Konkurencja w tym roku jest bardzo mocna. Nie wiem, czy ostatecznie Oki znajdzie się w moim ścisłym rankingu dziesięciu najlepszych/ulubionych płyt. Treść mixtape’u ”77747” jest mimo wszystko jego wadą ze względu na zbytnią prostotę. Obyło się na szczęście bez banalności, miałkości, ani jakiejkolwiek żenady. Oki zawsze trzyma poziom. Wiem natomiast jedno. Ten album na pewno będzie figurować na wysokim miejscu, jeśli chodzi o kwestie brzmieniowe. Myślę, że top5 najlepiej wyprodukowanych krążków tego roku to pewnik.

I powiem na koniec jedno: jest to jedna z płyt, co do których żałuje, iż nie kupiłem jej wersji fizycznej. Jednak, jak już wspominałem, po poprawnym ”47Playground” byłem lekko sceptycznie nastawiony do tego projektu. Nie sądziłem, iż to wszystkie wyjdzie Okiemu aż tak dobrze. Wyszło. Jedno z największych pozytywnych zaskoczeń tego roku, jeśli chodzi o moje podejście do danych rzeczy. Czasami lepiej być tak nastawionym niż mieć wielkie oczekiwania i się zawieść.

Oki - ''77747'' mixtape (recenzja)

Oki – ”77747” mixtape

Ocena recenzenta:

8/10

1 Trackback / Pingback

  1. Szybkość i ambicje - Oki. (FENOMENalnie!) - FollowRAP

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.