Sokół wydał nową płytę, ale to “NIC”. [RECENZJA]
W sieci zawrzało z powodu NICzego. Nic i wszystko. 19 listopada wyga polskiej sceny wydał swój drugi solowy album. Sokół pokazał odbiorcom i kolegom z fachu, że dalej umie w rapgrę.
W sieci zawrzało z powodu NICzego. Nic i wszystko. 19 listopada wyga polskiej sceny wydał swój drugi solowy album. Sokół pokazał odbiorcom i kolegom z fachu, że dalej umie w rapgrę.
Raperzy uwielbiają nieustannie wracać do przeszłości, czasem ją wręcz idealizując. I z tym zjawiskiem Sokół rozprawia się w swoim najnowszym singlu – “Jednorożec”.
Jeśli masz dosyć nudnych, banalnych, powtarzalnych numerów, to zajrzyj do tego artykułu! Znajdziesz w nim oryginalnie skonstruowane kawałki!
Dopiero co skończyła się gala Popkillery 2020, gdzie Wojtek Sokół zgarnął trzy bardzo ważne wyróżnienia (znajdziecie u nas podsumowanie rozdanych nagród), i już otrzymaliśmy od Sokoła bardzo ważną informację dla fanów.
“Czas” czy “Każdy ponad każdym”? Daleko mi do wystawiania jednoznacznej oceny w tym temacie, ale postaram się jakoś to zagadnienie przeanalizować.
Wielokrotnie ludziom mówię, że lata 2012-2014 są najlepszymi w polskim rapie w XXI wieku. Dowodów na to jest kilkanaście i z pewnością będzie o tym tekst swego czasu. Jednym z dowodów jest raper, który miał gdzieś wszelką kurtuazję i w 2012 roku wbił z hukiem na scenę, będąc synonimem nienawiści oraz wszelkich odmian aspołeczności. KęKę rok później wydał „Takie Rzeczy”, lecz przed nimi były „Chamskie Rzeczy”. Eripe!
Kilkanaście lat temu, prestiż rapera lub składu oddawała tracklista “Kodexu” od White House Records. Umówmy się – każdy, kto pojawiał się w pierwszych trzech częściach Kodexu, musiał sobie na to zasłużyć. Wielu raperów wypowiadało się, że pojawienie się na Kodexie, to jedno z ich marzeń. A dziś 16 lat kończy “Kodex 2 – Proces”.
Jak podpowiada Wikipedia – “Posse cut – rodzaj piosenki hip-hopowej z udziałem czterech lub więcej raperów występujących kolejno po sobie”. Wybierzmy się zatem w krainę ekscytujących kolaboracji, które na stałe zapisały się w kanonach rodzimego rapu. Smacznego!
Płyta producencka. Zwieńczenie dokonań producenta, zwieńczenie jego kolaboracji odbijające się na trackliście danego albumu. Nie powiem – lubię wracać do tych projektów, odsłuchiwać w całości i delektować się kunsztem naszych rodzimych geniuszy. Wybór siedmiu był bardzo trudny i złożyłbym z niego kolejną siódemkę.
Wreszcie na swoim. Wreszcie bez cenzury. Wreszcie od “a do z” jak chcę. Bez cenzury, bez gryzienia się w język. Zapraszam Was do mojej coniedzielnej rubryki, w której będę pisał co chcę i o kim chcę. SUBIEKTYWNIE.